wtorek, 21 października 2014

Epilog

Jeśli możecie przeczytajcie notatkę pod rozdziałem.


*Perspektywa Louisa.

Od śmierci Harry'ego minął już miesiąc. Nadal nie mogę pogodzić się z jego śmiercią. Widzieć jak Twoja ukochana osobo umiera, to najstraszniejsza rzecz na świecie. Tym bardziej jeśli to ty się przyczyniłeś do jej śmierci. Gdyby nie ten głupi list i mój pomysł na wyjazd, oraz gdybym go wysłuchał, teraz mój ukochany by żył. Wiecie co jest najgorsze? To, że zanim umarł wypowiedział te dwa słowa, które chciałem usłyszeć od niego, gdy go poznałem "Kocham Cię". Tak to zawsze chciałem od niego usłyszeć. Gdybym tylko wiedział, że wypowie je tuż przed swoją śmiercią, nigdy nie chciałbym ich usłyszeć.Wiecie czemu? Bo to złamało moje serce, wiedząc, że już nigdy nie będziemy razem.To bolało mnie najbardziej i to właśnie dlatego pozwoliłem napisać sobie list, który to wszystko zakończy. Który w tym momencie trafił do osoby, która teraz go posiada.

*Perspektywa osoby czytającej list

Kochany Przyjacielu.

Na początku chciałem Cię przeprosić za to, że straciłeś przeze mnie najważniejszą osobę w swoim życiu. Harry'ego. Przepraszam, że nie miałem zbytnio odwagi, by wszystko Tobie powiedzieć w prosto w oczy, ale to pewnie dlatego, że już mnie nie ma na tym świecie. 
Proszę nie bądź na mnie zły. Wiem, że obiecałem Tobie, że nie będę się winił o jego śmierć i będę walczył i próbował żyć od nowa. Próbowałem, ale niestety się poddałem. Życie bez niego, nie jest tym życiem o jakim marzyłem. Wiem, że to samolubne, że pomyślałem tylko o sobie, a o Tym jak ty się poczujesz, gdy się dowiesz o Tym, że już mnie nie będzie. Za to też Ciebie przepraszam.
Czemu to zrobiłem? Z poczucia ogromnej winy. Mimo tego, że codziennie mi wmawiałeś, że tak widocznie miało być, oraz, że to nie moja wina, chociaż wiemy dobrze, że to tylko i wyłącznie MOJA WINA
Wiem, że nie zostaniesz sam mój kochany przyjacielu. Masz osobę, którą kochasz i to ona powinna sprawić teraz, że będziesz szczęśliwy. Nie przejmuj się, bo takie jest życie. Jedni umierają, a drudzy przychodzą na świat. 
Mam do Ciebie jeszcze tylko jedną prośbę. Porozmawiaj z Liam'em. On popełnił błędy, ale był zaślepiony miłością. Nie mówię, byś mu wybaczył, ale tylko z nim porozmawiaj. On tak samo jak Ty, potrzebuje osoby, która z nim porozmawia. Potrzebuje Ciebie Niall. 
Wiem, że zostawił Ciebie i Harry'ego i dostał za to dużo nauczkę. Nie wiedziałeś, ale byłem u niego w dniu napisania tego listu. Znalazłem w rzeczach u Harry'ego list, który był zaadresowany do Liama. Wiesz co zrobił? Wybaczył mu Niall, mimo tego co ten chłopak mu zrobił, on mu wybaczył, a wiesz czemu? Bo dla niego Liam był przyjacielem, mimo tego ile przykrości mu wyrządził. Dlatego proszę porozmawiaj z nim. 
W ostatnim zdaniu tego listu, chcę podziękować Tobie, że byłeś moim przyjacielem. Mimo tego, że nie znaliśmy się za długo. Taki przyjaciel to skarb. Żyj dalej i udowodnij, że jesteś silniejszy ode mnie, od wszystkich, którzy popełniają samobójstwa. Będę nad Tobą czuwał i patrzył z góry uśmiechem. 
Kocham Cię przyjacielu
Twój Louis xx


Niebieskooki blondyn siedział na werandzie i trzymał list w dłoni. Nie mógł uwierzyć, że dwie ważne dla niego osoby odeszły, bo taka była ich wola. Jednak odeszli z miłości, bo nie mogli żyć bez siebie.
- Obaj jesteście głupi, ale mimo tego, że Was nie ma zawsze będę o Was pamiętał i mam nadzieję, że tak na górze jesteście razem i patrzycie na mnie z uśmiechem - powiedział patrząc w niebo z uśmiechem, a łza spłynęła po policzku. Odwrócił się, bo usłyszał jak drzwi od tarasu się otwierają. Zobaczył w nich swoją ukochaną. 
- Znowu czytałeś ten list prawda? - powiedziała szatynka podchodząc do niego, smutno się uśmiechając. Blondynek ją objął w pasie i pocałował w policzek.
- Tak, dopiero teraz zrozumiałem, że miłość w życiu jest najważniejsza wiesz? Jestem pewien, że gdyby Tobie coś się stało, nie potrafiłbym żyć bez ciebie. Kocham Cię Gemma - powiedział i musnął lekko usta dziewczyny.
- Ja Ciebie też Niall, na zawsze - oznajmiła, mocniej się do niego wtuliła. Spojrzeli do góry w niebo i jedna gwiazda się mocno zaświeciła. Wiedzieli, że to znak, że ktoś z góry cieszy się ich szczęściem.

 KONIEC

Niestety to już ostatni rozdział do PH. Chciałabym bardzo podziękować, że czytaliście to opowiadanie i za każde miłe słowa na temat rozdziałów. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Bardzo się zżyłam z tym fanfiction. Pisząc ten rozdział się popłakałam, bo włożyłam w niego całe moje serce. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i wypowiecie się na temat rozdziału jak i opowiadania, czy Wam się podobało, albo nie. Naprawdę jeszcze raz dziękuję, to była przyjemność pisać dla Was to opowiadanie, które w pewnym sensie opisywało w pewnych momentach, moje życie. Jeszcze raz dziękuję.

7 komentarzy:

  1. Jeju już koniec ;-;Nie spodziewałam się że nie uratują Harrego... I do tego jeszcze Lou. Ogólnie te opowiadanie ukazuje motyw samobójstwa i to dobry motyw. Chociaż jest tu pokazany jeden skrawek tego całego tematu,to moim.znadniem trafiłaś w sedno popełniania samobójstwa z poczucia winy i przede wszystkim miłości. Ten ff jest mega,bo spotkałam.się pierwszy raz z takim zakończneniem. Chociaż jest smutne,bo dokładnie nawet nie rozwinęło się uczucie Lou i Hazzy ale bardzo mi się podoba. No i fakt że Niall jest z Gem to też jest zdziwienie x serio będę tęsknić... Dziękuję że napisałaś te opowiadanie,że miałaś czas ochotę i odwagę na to by podzielić się z nami po części twoją historią. Omg więc żegnam te opowiadanie i mam nadzieję że kiedyś też napiszesz cos fajnego jak to x pozdrawiam @Larreh3

    OdpowiedzUsuń
  2. Całe ff było takie piękne... Czytała ten rozdział miałam łzy w oczach. To wszystko co tu napisałaś pokazuje ile człowiek jest zdolny zrobić z miłości czy z powodu poczucia winy. Mam teraz takę pustkę w głowie bo miałam ogromnł nadzieję że Harry przeżyje i będę razem z Lou szczęśliwi no le trudno. Dziękuję Ci za to opowiadanie bo spędziłam przy nim kilka wspaniałych godzin. Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam się popłakać, ale jednak mi nie wyszło. Mówiłam, że tak będzie..
    Na początku chciałbym cię bardzo przeprosi, bo nie komentowałam na bieżąco.. Byłam parę rozdziałów do tyłu i wgl..
    Mam mega doła, wiesz? To drugie opowiadanie w ciągu tygodnia, które skończyło się niespełnioną miłością.. Dlaczego każdy teraz tak to kończy? Może to dziwne, ale pociesza mnie fakt, że Louis postanowił popełnić samobójstwo zaraz po Harrym, bo dzięki temu wiem, że żadne z nich nie będzie cierpieć...
    Dziękuję Ci bardzo, że mimo wszystko dokończyłaś tego bloga, choć wiem, że miałaś chwilę zwątpienia..
    Jedyne co mam ci do zarzucenia to to, że nie ukarałaś za to wszystko Nicka.. Ta nie załatwiona sprawa będzie mnie męczyć.. Dlatego też mam ogromną prośbę.. Mogłabyś napisać alternatywne zakończenie? Błagam.. Daj znać co o tym myślisz na tt..
    Kocham Cię
    @ShipperMonte

    OdpowiedzUsuń
  4. Te opowiadanie bylo cudowne ❤️ czytajac 13 rozdzial i epilog to plakalam ❤️znaczy placze bo teraz skonczylam czytac!dalo mi duzo do myslenia twoje opowiadanie ...kocham cie mis ❤️❤️❤️❤️❤️❤️ p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że już koniec, miło się to czytało... Chociaż nie, nie mogę tak tego określić. Po prostu to było dobrego przeżycie dla mnie. Dziękuję Ci serdecznie, mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze spotkamy.
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  7. Po długim czasie zajrzałam tu i dokończyłam czytanie... Teraz sobie popłaczę dłuuugo. Kocham to opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń